Aktualności

Najnowsze wydarzenia

Regaty o Puchar 40-lecia Stowarzyszenia

Inżynierów i Techników Pożarnictwa

Węgorzewo 11.05

Bieg długi Jubileuszowych X Regat o Puchar Oddziału Stołecznego SITP. O piękny puchar 40-lecia rywalizowało 19 załóg , na jachtach Maxus 24 EVO i Maxus 28.

Z uwagi na to, że Maxusy 28 są znacznie szybsze, to nie koncentrujemy się na walce o Puchar tylko na utrzymaniu prowadzenia w klasie Maxus 24EVO. Tym razem zaliczamy wreszcie udany start komisja nie sygnalizuje falstartu i śmigamy do górnego znaku. Długa halsówka na górny znak to jest coś co lubimy najbardziej i gdyby nie „tradycyjna” awaria szotów foka, to byśmy ją wygrali, a tak płyniemy w dół czyli z Trygortu do Kietlic na drugiej pozycji. Na przesmyku tracimy trochę dystansu, większe i szybsze łodzie mają przewagę, a cała goniąca stawka zabiera nam wiatr. Przy Kietlicach mamy okrążyć wyspę, jednak wszystkie trzy prowadzące jachty pomyliły trasę, my jako pierwsi się orientujemy w sytuacji i wołamy kolegów, żeby zmienili kurs -gramy fair do końca. Po opłynięciu dolnego znaku czyli wyspy prowadzimy wspólnie z dwoma Maxusuami 28. Do drugiego górnego znaku trwa walka w której każdy z tej trójki wychodzi na prowadzenie. Ostatecznie jako pierwsi osiągamy znak, ale chwilę później mamy drobny problem i zrównujemy się z goniącym jachtem. Jakimś cudem udaje nam się utrzymać dobre tempo i przewagę liczoną nie w metrach a centymetrach. Dopiero przed samą metą zyskujemy dodatkowe metry i zwyciężamy. Jak to się stało? Takie jest żeglarstwo. Piękny sport, który daje satysfakcję i radość z żeglowania w gronie przyjaciół. A wygrywanie jest łatwiejsze jak się ma wsparcie, czyli jak to było powiedziane na zakończeniu, „załogę brzegową”. Polecamy żeglowanie turystyczne, w którym też można się ścigać, a „załogę brzegową” można zabrać ze sobą.   

Zdjęcia: Miła Pani

Kolejne podium, tym razem zajmujemy trzecie miejsce w Regatach MamertCup 2019

12 Regaty MamertCup odbyły się tradycyjnie na Jeziorze Mamry, nasza załoga wystartowała  Mazurską Perłą z czarną piracką flagą, w pierwszej grupie, czyli jachty o długości do 7,99. Stwierdzenie wystartowała jest nieco na wyrost, bo w zasadzie zostaliśmy na starcie , a dodatkowo spora grupa konkurentów nas przykryła i zaczęliśmy od dużej straty. Po chwili wróciliśmy do walki i mimo nieco spóźnionego zwrotu na górną boję wjechaliśmy w pierwszej 10 na ogólną liczbę 41 jachtów. Od górnej, do dolnej boi trwała pogoń za czołówką, jednak ostatecznie nieco do niej tracimy, ale wychodzimy na trzecie miejsce.

Jubileuszowe X Regaty

o Puchar Oddziału Stołecznego SITP

Węgorzewo 10-12.05

To regaty, w których ściągają się najlepsi żeglarze wśród strażaków wspierani przez innych równie dobrych żeglarzy reprezentując oddziały stowarzyszenia z całej Polski. O regatach branżowych często myślimy, że są łatwe, bo brakuje tam naprawdę dobrych sterników. Naszym zdaniem, to bardzo trudne i wymagające regaty, a za sterami znajdziemy zwycięzców Mamert CUP, Northman Cup, Mamry Challange, Maxus Challange, Robert's Port Cup oraz wielu innych regat.

Tym razem mieliśmy zaszczyt reprezentować organizatora czyli stołeczny SITP w klasie Maxus 24 EVO. Rzecz jasna w tej sytuacji nie mogliśmy pływać agresywnie, musieliśmy bezwzględnie przestrzegać przepisów, grać fair, a jak ktoś chciałby w nas uderzyć, to pokornie nastawić burtę ; )

W pierwszym dniu rozegrano 4 wyścigi przy dość silnym wietrze. Zaliczyliśmy dwa falstarty i dwa nieudane starty, na szczęście dobre pływanie pozwoliło nam na odrabianie dystansu i ostatecznie zajmowaliśmy miejsca w czołówce. Co ciekawe, to wygraliśmy bieg drugi i czwarty w których po falstarcie musieliśmy wracać na linię startu. To wskazywało na coraz lepszą pracę załogi i naszą równą formę. Przed drugim dniem regat mieliśmy jeden punkt zapasu, a uwzględniając ewentualna odrzutkę to remis. O zwycięstwie zadecydowało wygranie pozostałych dwóch biegów, bo jak wiadomo drugiego dnia tradycyjnie pływamy skuteczniej. Bardzo dziękujemy Panie Pawle, Panie Waldemarze i Panie Ryszardzie za wspólne żeglowanie i dobrą zabawę. Szczególne podziękowania za zaangażowanie i walkę do końca oraz za możliwość przewodzenia tak sympatycznej załodze. Wsparcie wiernych kibiców oczywiście bezcenne.

Zdjęcia: Miła Sympatyczna Uśmiechnięta Wyjątkowa


Rywalizowało w sumie 27 jachtów w trzech grupach:
I - jachty turystyczne do 8 m
II - jachty turystyczne powyżej 8 m
III - jachty turystyczno-regatowe
Przy silnym wietrze (4-7 B) rozegrano 4 krótkie i jeden długi wyścig. Wygraliśmy wszystkie krótkie wyścigi, kończąc rywalizację w trzech z nich jedynie za jedną z regatówek, która była poza zasięgiem wszystkich jachtów w tych regatach. Szczególnie ucieszyła nas wygrana w trzecim wyścigu, w którym zwyciężyliśmy mimo złapania dolnej boi i konieczności wykonania kary. Pozostał nam bieg długi na który się wyraźnie spóźniliśmy i ostatecznie wystartowaliśmy jako ostatni. Najlepsza pierwsza halsówka w tym dniu pozwoliła nam dogonić czołówkę i zająć trzecią lokatę mimo późniejszych kilku błędów. Ostatecznie dzięki wzorowej współpracy całej załogi zwyciężyliśmy, w całych trudnych regatach, skutecznie rywalizując z doświadczonymi załogami.

II Regaty Maxus Challenge
Bardzo udana impreza gratulujemy organizatorom. Skorzystaliśmy z okazji do ścigania i nauki.
Wystartowaliśmy w pięciu wyścigach i wszystkie wygraliśmy.
Przed rokiem też startowalismy z powodzeniem w tej wyjątkowej imprezie to już nasze drugie zwycięstwo. Nie wynik w tych regatachj jest najważniejszy ale
możliwość "uzyskania tajemnej wiedzy", która z pewnościa pozwoli nam pływać jeszcze lepiej i mieć szansę na wysokie miejsca w kolejnych regatach.
 
Piszą o nas!
W regatach Maxus Challenge mamy 6 zwycięstwo, bo wygraliśmy wszystkie 5 biegów i jeden protest, którego ... nie zgłaszaliśmy, a powinniśmy?
Zdjęcia i fragment relacji - northman.pl
"Odbyła się, ... prelekcja pod tytułem „Regaty żeglarskie okiem sędziego”. W jej trakcie, w ramach szkolenia, przeprowadziliśmy całą procedurę protestową, rozpatrując publicznie rzeczywistą sytuację, która miała miejsce podczas drugiego wyścigu klasyfikowanego pomiędzy jachtami ‘Mazurska Perła’ i ‘Libra’. Uczestnicy II Maxus Challenge mieli możliwość zobaczenia, na żywo, od początku do końca, jak taka procedura wygląda „od kuchni” i że nie jest to aż takie straszne przeżycie. Dziękuję sternikom powyższych jachtów, Maćkowi i Krzysztofowi, za udział w tym przedsięwzięciu. Dzięki waszemu doświadczeniu, nasz pokaz miał wysoki poziom edukacyjny dla wszystkich zgromadzonych."
 

Z jednej strony zagrożenia, ograniczenia i zdrowy rozsądek, z drugiej, Mazury coraz silniej wzywają żeglarzy. Trzeba obiektywnie przyznać, że coraz więcej załóg decyduje się nie czekać i stawia żagle, żeby płynąć tam, gdzie oczy poniosą. Główny problem to korzystanie z toalet i pryszniców w portach, ale jak mawiają stare wilki morskie: "dla prawdziwego marynarza, to żaden problem". A co z zaliczką, jak „Balcerowicz wytnie nam numer” albo jakiś inny decydent lub wirus, to nie powinno być większego problemu, bo zawsze staramy się zrobić tak, żeby dwie strony były zadowolone. Przy okazji to wielkie dzięki wszystkim tym, którzy musieli zrezygnować z czarteru i sami zaproponowali pozostawienie zaliczki do następnej okazji, choćby ona miała być za rok. Żeglarze to jednak wyjątkowi ludzie, z jednej strony są silni i twardzi z drugiej łagodni i nauczeni życiem empatii. Nie zapominajcie, że czekamy choćby do przyszłego roku, ale ten jeszcze się nie skończył i mamy nadzieję, że po zimnym maju, lato będzie piękne tego roku.

Krzysztof – też żeglarz nie gorszy niż inni

Zwyciężamy w regatach na rozpoczęcie sezonu 2019 podobnie jak na zakończenie poprzedniego.
  Wygraliśmy dwudniowe regaty w dobrym, bo strażackim towarzystwie. Ostra walka na wodzie - to lubimy. W pięciu z sześciu biegów zameldowaliśmy się na pierwszym miejscu. Szczególnie cieszy zwycięstwo w biegu długim. Bolero 805 to większy brat Tanga 760 Charter. To jachty szybkie i łatwe w prowadzeniu prawie w każdych warunkach wiatrowych. Dobry wynik w regatach zawsze jest wynikiem dobrej pracy załogi i tak było tym razem.